Nie duża, plastikowa buteleczka o pojemności 30 ml. Pompka w tym przypadku to świetne rozwiązanie. Wydobywa idealną ilość produktu i nie pluje olejkiem. Szata graficzna jak przystało na Alterre, klasyczna, biała, bez dodatkowych elementów. Tylko polskie napisy by się przydały.
Konsystencja to klasyczny olejek, lejący się. Bardzo łatwo go rozsmarować na twarzy i nie tężeje w chłodniejszych temperaturach. Zapach jest bardzo delikatny. Ma w sobie charakterystyczną nutką, która jest naturalna.
Produkt przeznaczony jest dla skóry suchej.Sprawdza się dla niej świetnie. Nałożony na oczyszczona twarz najpierw delikatnie rozluźnia skórę, później wchłania się w nią momentalnie. Rano cera jest odprężona, nawilżona i niesamowicie jędrna. Nie pamiętam kiedy miałam suche skórki na nosie.
Skład: Glycine Soja Oil, Punica Granatum Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Dodecane, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, Linalool, Limonene, Geraniol, Citral, Citronellol, Farnesol.
Cudowny produkt, ma świetny skład, pełen olejków, wyciągów i witamin. Dodatkowo jego cena to okolice 10 złotych. Nie ma tańszego serum do skóry suchej z tak dobry składem i działaniem. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz