sobota, 18 stycznia 2014

Garnier Sekrety Prowansji

Ostatnio pisałam o suchym szamponie firmy Garnier, który mi się w ogóle nie sprawdził. Dzisiaj trochę więcej o produktach z tej firmy, które mi się sprawdziły i które bardzo mi się podobają.

Garnier Sekrety Prowansji to naturalne bogactwo Prowansji przez wieki było źródłem dobroczynnych roślin. Rośliny i wytworzone z nich składniki pozwoliły odsłonić prawdziwe tajemnice piękna, przekazywane sobie przez kobiety z pokolenia na pokolenie. Zainspirowały słynne zabiegi upiększające, które są popularne do dziś. 



Używałam chyba wszystkich trzech serii zapachowych tych produktów. Muszę przyznać, że najbardziej podobał mi się zapach morelowy. Rozmaryn i oliwka był bardzo ziołowy, a ten lawendowy jest dość męski. Zapachy utrzymują się na włosach, wiec ma to pewne znaczenie. Dlatego zapachowo najbardziej podobała mi się morela, do której wrócę.

Ogólnie wszystkie te produkty nie różnią się działaniem.Używałam ich na zmianę i nie widziałam różnicy. Szampony są gęste, glutkowate,odżywki bardzo rzadkie. Pomimo tego, że składy tych produktów nie są najlepsze, nie mają atestów i napisu EKO nic złego mi nie zrobiły. Były dość łagodne, fajnie nawilżały. Odżywka ułatwiała rozczesanie włosów, wygładzała, nie obciążała, zapobiegała puszeniu. Szampon był przyjemny, dobrze się pieni, zmywa oleje i nie podrażnia. Włosy po tych produktach były takie jak lubię, śliskie i sypkie. Mój naturalny faloskręt wyglądał bardzo dobrze, bo włosy nie były rozczapierzone, tylko ułożone.


Bardzo mi się podobają te produkty,tylko trzeba sobie dopasować zapach. Co kto lubi po
prostu :) Ja powrócę do moreli i migdała. Bardzo przystępna cena, pojemność,dostępność.Można wypróbować. Jeszcze wrzucam zdjęcia składów.

szampon

odżywka

Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię odżywki z Garniera, z tej serii miałam tylko pomarańczową i sprawdziła się bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z serii sekrety prowansji ale kuszą zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń