sobota, 12 kwietnia 2014

Rozświetlony Rimmel Wake Me Up!

Podkłady i kremy BB goszczą u każdej kobiety. Ja nie mam wielkich wymagań. Potrzebuję tylko koloru, który będzie bardzooo jasny. To dla mnie najważniejsze kryterium. Niestety na naszym rynku coś ciężko z odcieniami dopasowanymi do słowiańskiej karnacji. Dzisiaj o osławionym podkładzie z Rimmel Wake Me Up! Jak się sprawdził na mojej suchej i jasnej skórze? Zobaczcie same!


Jak widać moje opakowanie trochę już przeszło. Ma pojemność 30 ml, czyli standardową. Szklana buteleczka i kolorowy korek przyciągają oczy na półce w drogerii. Koszt to okolice 40 złotych. Ja swój kupiłam bardzo dawno temu. Produkt zawiera SPF 15, więc delikatnie odbija światło na zdjęciach. 

Wydajność produktu była bardzo dobra. Nie wiem jak kobiety na YT potrafią zużyć podkład w 2-3 miesiące. Ja swój miałam pół roku i nie zmienił konsystencji i koloru. Pompka aplikowała dość sporo produktu, więc ja używałam jej pół dla odpowiadającego mi efektu lekkiego krycia. 

Krycie produktu jest dość delikatne, ale można je stopniować i dalej wygląda to naturalnie. Konsystencja jest dość gęsta i ma w sobie drobinki, które są mini mini i mają srebrny kolor. Na twarzy praktycznie ich nie widać, chyba że ktoś stoi 5 cm od twarzy to wtedy może zauważy :)

Mój kolor to 100 Ivory, który w opakowaniu wygląda na pomarańczowo-bezowy. Kiedy wyciśniemy go na rękę dalej jest ciemny, ale w kontakcie z twarzą zaczyna się rozjaśniać i dopasowywać do koloru skóry. Niestety trzeba bardzo dobrze go rozetrzeć w okolicy włosów, bo potrafi się bardzo nieładnie osadzić na meszku i robić pomarańczowe odcień. Nie zauważyłam, żeby zmieniał kolor w ciągu dnia. Ja mam zawsze pełno skórek na twarzy, ale jego delikatnie nawilżająca formuła nie podkreśla ich.


Ja swoją twarz zawsze delikatnie przypudrowuję, najczęściej pudrem sypkim transparentnym. Pod nim podkład trzyma się cały dzień i przy wieczornym demakijażu jest na waciku. To chyba najlepszy test na trwałość produktu. 


Jak widać, jego krycie nie jest zbyt mocne, ale to zależy od warstw, które nakładamy. Nie polecam go dla skóry tłustych, bo będzie zwiększał świecenie skóry, przez swoje drobinki. Na lewym zdjęciu pięknie widać jak rozświetlił skórę na kości policzkowej. 

Bardzo lubię ten podkład. Może kiedyś kupię go znowu, bo jego odcień odpowiada mojej skórze, wygląda naturalnie i bardzo rozświetla moją twarz. Podoba mi się efekt jaki daje! Dopiero na zdjęciach zobaczyłam, jak on pięknie wygląda. 

Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. ja jednak chyba bym się bała tego koloru na swojej bladej twarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bałam, ale na szczęście robi się jaśniejszy :)

      Usuń
  2. Kochana z taką cerą to rzeczywiście wystarczy Ci pół pompki, masz piękną..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestey naczynkową i często jestem buraczkiem :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ładnie wygląda, jednak ja nie przepadam za efektem rozświetlenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy mocniejszym przypudrowaniu jest bardziej subtelne :) Pozdrawiam :)

      Usuń