Dzisiaj przychodzę z recenzją cienia w kremie od Maybelline NY. Są one bardzo rozreklamowane na blogach i yt. W Polsce dostępne jest chyba tylko 7 kolorów. Widziałam na angielskim blogu kolor zielony, błękitny, a u nas trochę marnie, same brązy i gdzieniegdzie ten piękny błękit i fiolet.
Mój kolor to 35 On and on bronze.
-aksamitna konsystencja
-drobno zmielone drobinki
-super się rozcierają
-dłuuuuuugo się utrzymują
-dobre jako baza i sam
-można stopniować nasycenie koloru
-nie rolują się w ciągu dnia
-bardzo trwałe opakowanie-szklane
-duża powierzchnia do nabierania produktu-łatwość w nabieraniu
Minusy:
-cena około 25złotych za zwykły cień
-mała dostępność
-mało kolorów
Wydaję mi się, że nie kupię więcej żadnego cienia z tej kolekcji, bo jednak 25złotych za cień, którego i tak nie zużyję, bo znam swoje możliwości to dużo. Magazynować też nie ma co. Może podzielę się nim z koleżanka. Kolor jest piękny i tylko dlatego mnie skusił.
Teraz ten cień na oku i mój wczorajszy makijaż.:)
1. Sleek Make Up Oh So Special- użyłam tylko tego kremowego cienia. cena około 32złote
2. Rimmel Wake Me Up w odcieniu 100 ivory, cena około 35złotych
3. Maybelline NY color Tattoo nr 35. Cena 25-7złoych
4. Maybelline NY Affinitone puder nr3- cena około 23złotych
5.Bourjois- czekolada do konturowania nr52- cena około 50złotych
6. Yves Rocher Sexy Pulp Mascara około 40złotych
7.Sephora róż nawilżający (;0) rose diaphane pink flush 07. Cena około 39złotych
8.Pędzel Inglot 6SS
9. Pędzle Ecotools. do pudru, do podkładu, do wykończenia makijażu i dwa do cieni
piękny ten kolor :> zapoluję
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuń