poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Głębokie oczyszczanie z Balełom xD

Kosmetyki niemieckie wiodą prym wśród blogerek i każda coś z nich testowała. Kiedy poszukiwałam bardzo odświeżającego szamponu, który przeczyści moje włosy i skórę głowy około dwóch razy w tygodniu przypomniałam sobie o zachwalanym szamponie z Balea. Mówiły o nim youtuberki i bardzo go chwaliły, więc teraz moja kolej na kilka zdań o nim.


Ja swój egzemplarz zakupiłam w Hali Mirowskiej w Warszawie. Kosztował 14 złotych, myślę, że to całkiem dobra cena, bo doliczając dostawę ze wszystkich stron albo allegro wyszłoby na to samo. Podoba mi się opakowanie, chociaż nie jest przezroczyste i nie mogę sprawdzić ile mi go zostało, a jestem maniakiem sprawdzania kiedy koniec ;0 Pojemność to 250 ml i z miękkiej tubki wyciśniemy go do końca. Kolor szamponu jest przezroczysty, jak gęsta woda i nie ucieka przez palce. Zamknięcie się nie zepsuło, napisy nie zeszły itd.


Produkt bardzo mocno się pieni, więc wystarczy mała ilość żeby pokryć pianą całe włosy. To na plus do wydajności. O dziwo łatwo rozczesuje się po nim włosy (tak, wiem nie można rozczesywać mokrych;p), spodziewałam się jednego kołtuna, który będzie nie do ruszenia. Oczyszczenie jest całkiem ok, ale po tylu opiniach spodziewałam się większego. Włosy są lekkie i sypkie, u nasady lekko podniesione, ale nie mam wrażenia przeszorowanej skóry głowy. Może to i lepiej, że tak delikatnie oczyszcza, bo przy dłuższym stosowaniu mógłby przesuszyć skórę głowy.

Balea szampon głęboko oczyszczający 

Plusy:
-opakowanie
-konsystencja
-wydajny
-dobrze się pieni
-delikatne oczyszczenie, które nie powoduje uszkodzenia skóry
-cena
-przyjemny zapach, trochę za krótko się utrzymuje
-włosy są uniesione i lekkie u nasady
-da się rozczesać włosy

Minusy:
-dostępność

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz