Witam wszystkich w nowym roku! Mam nadzieję, ze zabawa była udana i niezapomniana. Moja taka byla:)
Chciałabym wszystkim złożyć najserdeczniejsze zyczenia , czyli takie jak zawsze i wszystkim. Zycze Wam milosci , szczescia , pieniedzy i zdrowia. Wszystkim blogerkom chciałabym dodać ochoty do pisania, może mi też się udzieli.
Teraz chwila podsumowania minionego roku, bo pozmienialo się wszytko. Nowa szkola , nowi ludzie, nowe życie. Mam nadzieję że ogarne to wszystko w roku 2014!
Kosmetycznej rok 2013 był bardzo obfity i urozmaicony. Dużo testowalam , ale tylko nie liczne produkty skradly moje serce. Zauważyłam, że znalazłam się na dobrej drodze i już będę wiedzieć co zawsze powinnam mieć w swoich kosmetycznach :)
Makijaż oka
W końcu nauczyłam się systematycznie używać bazy pod cienie i jestem w wielkim szoku jak dobra okazała się tania jak barszcz
baza z Essence. Cienie wytrzymują na niej cały dzień, nic się nie roluje ani nie waży.
Na tą bazę namiętnie nakładałam różne cienie, ale najbardziej uczepiłam się
cieni Kobo, tylko wkładów, które w promocji można dorwać za 7 złotych, więc polowałam i używałam. Czasami zdradzałam je z paletką
Sleek'a Oh So Special, która moim zdaniem jest najlepszą jaką wypuścili. Idealne dzienne kolory. Na większe wyjścia używałam jeszcze cienia w kremie z
Maybelline Color Tattoo w kolorze 35- On and on Bronze. Świetny jako błyszcząca baza i sam w sobie do mocniejszego makijażu w brązie. Nie używam eyelinera codziennie, ale kiedy potrzebowałam wzmocnienia oka był to
żelowy liner z Essence. Trwały i głęboki kolor za małe pieniądze. Moja ulubiona
maskara Colossal z Maybelline, zaczynam 3 opakowanie i myślę, że nie ostatnie. Ulubieniec na bardzo długo. Świetnie pogrubia, wydłuża i jest bardzo trwała. Żeby oko otworzyć chciałam używać białej kredki, ale efekt był zbyt sztuczny, więc zrezygnowałam. W listopadzie zaopatrzyłam się w
kredkę MaxFactora w numerze 090 Natural Glaze. Moja ulubiona, mam ją na oczach codziennie, jest bardzo trwała i dodaje 'świeżości' nawet przy ciemnym makijażu.
Sleek Make Up
i Divine in Oh So Special
Essence Gel Eyeliner
Maybelline, Color Tattoo 24H
Max Factor Kohl Pencil Eyliner
Makijaż twarzy
Podkład Rimmel Wake Me Up na mojej suchej skórze sprawdza się bardzo fajnie i miło po niego sięgam. Daje miłe, miękkie wykończenie, lekko rozświetla. Jest bardzo gęsty i dlatego mam go jeszcze połowę. Pod oczy używam
korektora Healthy Mix Bourjois, który jest świetny. Nie trzeba go przypudrowywać, dobrze kryje moje zasinienia pod oczami, rozświetla i jest trwały. Na większe niedoskonałości używam
kamuflażu Catrice. Zakrywa wszystko, nie przesusza, ale trzeba nauczyć się jak go nakładać. Cały makijaż przypruszam
pudrem sypkim Catrice, który bardzo lubię. Nie przesusza, nie daje efektu mąki, a dobrze utrwala. Policzki od długiego czasu należą do
różu z Yves Rocher. Mój odcień się najjaśniejszy i bardzo delikatny. Używam codziennie. Do konturowania twarzy, bardzo delikatnego, posługiwałam się
Contour Kit'em Sleek'a w odcieniu Lihgt. Nie robi plam, łatwo się go aplikuje, delikatnie brązowi twarz, a rozświetlacz daje ładny efekt.
Rimmel Wake Me Up Fundation
Bourjois Healthy Mix Anticerne Correcteur
Sleek Make Up Face Contour Kit
Yves Rocher Couleurs Nature Blush Naturel nr 21
Odkryciem roku były wszelakie długotrwałe lakiery do ust. Moim ulubionym stał się
Loreal Caresse. Daje piękny kolor, długo się utrzymuje i nie wysusza. Zauważyłam, że powiększa usta, wyglądają na bardziej 'mięsiste'.
Maybelline Super Stay był ze mną na każdej imprezie. Delikatnie wysusza usta, ale można na niego nałożyć cienką warstwę balsamu i kolor nie schodzi. Wklepany daje długotrwały efekt dziewczęcych, przygryzionych warg, nałożony aplikatorem pokrywa wargi intensywnym kolorem.
Astor błyszczyk-pomadka w kredce okazał się bardzo nawilżającym poduktem. Uwielbiam go, ma błyszczykowe wykończenie, bardzo błyszczące (ale nie ma w sobie brokatu, na szczęście) , ale kolor odpowiada klasycznej szmince w sztyfcie. Do tego bardzo podoba mi się sam pomysł kredki.
L`Oreal, Rouge Shine Caresse nr 102 Romy
Maybelline Super Stay 10h Tint Gloss 410 Forever Coral
Astor Soft Sensation Lip Color Butter numer 011 Felling Feline
Pędzle
Bardzo lubię pędzle z
EcoTools i mam ich kilka. Codziennie używałam pędzla do pudru. Mam go już prawie 3 lata i nic się z nim nie dzieje, piorę, używam i dalej ma ten sam kształt, sprężystość itd. Do konturowania zaczęłam używać pędzelka bardziej ściętego, który idealnie wchodził pod kości policzkowe i delikatnie rozcierał bronzer. Też nie zmienił swojego kształtu. Zakochałam się w pędzlu
Hakuro H74 do rozcierania cieni. Jest to pędzel, który robi wszystko. Blenduje, nakłada cień, pędzel orkiestra :)
EcoTools Powder Brush 1200
Ecotools Tapered Blush Brush1201
Hakuro H74
Paznokcie
Lakiery Loreal Color Riche strasznie mi się spodobały. Są drogie, ale ciągle chciałabym mieć ich więcej. Mam na razie dwa z których jestem mega zadowolona. Mają małą pojemność, więc je zużyję. Dużą gamę kolorystyczną, jest w czym wybierać. Szeroki pędzelek, szybko schnął, fajnie kryją. Oszalałam na punkcie serii Golden Rose Jolly Jewels. Mam chyba 8 buteleczek i jak tylko gdzieś je widzę to mam oczy jak pięć złotych. Nie mam zdolności do zdobień, a dzięki tym lakierom moje paznokcie nie wyglądają 'zwyczajnie'. Lakiery piaskowe GR Holiday były kolejnym hitem tego roku i u mnie królowały w lecie. Bardzo dobrze zmielone drobinki wyglądają świetnie na paznokciach. No i odkrycie tego roku Rimmel SalonPro w nowej odsłonie, ulepszonej. Super lakiery, warte swojej ceny. Mam kilka kolorów i ciągle chciałabym wiecej. Bardzo dobra jakosć, myślę że mozna je uznać za odpowiednik Essie.
Loreal Color Riche nr 306, 402
Golden Rose Jolly Jewels102, 107,
109, 110, 111, 116, 117, 114,
115
Golden Rose Holiday
63,
66
Lakiery Manhattan Quick Dry to kolejne ulubiona seria lakierów. Bardzo szybko schnął i to w nich uwielbiam. Mają sporo kolorów, są tanie, małe i dobrze kryją płytkę. Avon Speed Dry+ o lakiery, które trafiły do mnie całkowicie przypadkiem, ale to dobrze, bo bardzo mi się spodobały. Szybko schnął, są w super promocjach i jakości. Lakiery, którym jestem wierna od 4 lat, czyli Rimmel 60sekonds. Bardzo gęste, wystarczy jedna grubsza warstwa, żeby pokryć płytkę. Szybko schnął. Bardzo lubię lakiery, przy których nie trzeba czekać i czekać, aż będą twarde.
Manhattan Quick Dry nr
53F, 46K, 410T
Rimmel 60 sekonds 850,
500,
200, 315
Po nieudanej przygodzie z SallyHansen skusiłam się na Seche Vite i to jest najlepszy top jaki miałam w życiu. 10 minut i najbardziej oporny lakier jest suchy i wytrzymuje 5-8 dni. Cudeńko. Odżywki, dzięki którym mogę mieć długie paznokcie, czyli Eveline Paznokcie twarde i lśniące jak diament i SOS dla kruchych i łamliwych paznokci. Jestem z nich tak zadowolona, że nie wiem co powiedzieć. To są moje ente opakowania. Staram się je uzywać na zmianę, bo mam wrażenie, ze moje paznokcie się przyzwyczjają.
Zapachy
Moimi ulubionymi zapachami były perfumy Yves Rocher Moment de Bonheur, delikatnie kwiatowe, lekkie, trwałe. Dostałam w tym roku perfumetki 20ml 'luksusowych' zapachów. Znalazłam w nich dwa zapachy, które wciągnęły mnie kosmicznie, mogłabym się w nich kąpać itd itd. I kupię pełne opakowania, bo jednak są tego warte i zakochałam się w Chloe Chloe. Kobiece, zmysłowe, czasami ciężkie, dla mnie bardzo różan, pięknie się rozwijają i ciągle je czuję na sobie. Drugim zapachem jest Diore J'adore. Kwiatowe i lżejsze niż Chloe, są bardziej delikatne i dziewczęce.
Jeśli potrzebowałam czegoś lekkiego w lecie, do sklepu na uczelnię, używałam mgiełki z The Body Shop o zapachu mango. Słodka, orzeźwiająca i owocowa. Uwielbiam ją w lecie. Calvin Klein One Shock to zapach delikatnie waniliowy, ale dalej lekki i nie przytłaczający.
Za kilka dni zapraszam na ulubieńców pielęgnacyjnych :0
Pozdrawiam :)