czwartek, 11 lipca 2013

Letnia nuda? :) Essence Stay With Me

Typem błyszczykowym nie jestem. Wolę szminki, ale w okresie letnim jednak błyszczyki biorą górę. Nie topią się, nie potrzebujemy dodatkowego nawilżenia jakie dają nam pomadki, może je nakładać (prawie zawsze) bez lusterka i wyglądają bardzo świeżo i dziewczęco.

Dzisiaj przedstawię Wam moich trzech ulubieńców, wszystkim znane błyszczyki Stay With Me do Essence.

od lewej: 07 kiss kiss kiss, 02 my favorite milkshake, 03candy bar
Konsystencja jest gęsta, bez drobinek, z nasyconym kolorem, który pięknie odbija światło. Do ust lepią się włosy, ale nie jest to gląza, która zbiera się w zakamarkach ust i kącikach tworząc smugi i zacieki. Błyszczyki nie wysuszają ust, nie powodują ściągnięcia i nie podkreślają suchych skórek.
Dodatkowo ich opakowanie jest klasyczne i ładne. Napisy nie zmywają się  i bez trudu można odkręcić buteleczkę.






Mają ciekawy aplikator. Dwie kuleczki, które precyzyjnie nakładają produkt. Zwężonym miejscem nakładamy produkt na środek ust, a kuleczką możemy dojechać do każdego brzegu bez wyjeżdżania poza kontur ust. Właśnie! Te błyszczyki się nie wylewają poza nasze usta, co u mnie często się zdarza.





Trwałość produktów jest dobra. Bez jedzenia dotrwają do godziny. Schodzą równomiernie, bez barwienia ust i nieestetycznych pozostałości w kącikach. Dodatkowo ich smak i zapach są bardzo przyjemne. Cukierkowy, słodki i z delikatną nutką wanilii.
Kolejnym plusem jest cena ( około 8złotych) i to, że produkty mają małą pojemność (4ml), dzięki temu możemy mieć więcej niż jeden. Niestety ich przydatność to tylko rok. ;c

07 kiss kiss kiss

 W opakowaniu wygląda bardzo wiśniowo, ma się wrażenie, że będzie bardzo intensywny, ale daje bardzo subtelny efekt przygryzionych, zdrowych czerwonych ust. 

03 candy bar
Kolor koralowo-różowy, który na moich ustach wygląda bardzo naturalnie i dziewczęco.Dodaje twarzy świeżości i rozświetlenia.

02 my favorite milkshake
Nazwa stuprocentowo odzwierciedla ten kolor. Rozbielony róż przypominający malinowego shake'a! Idealny do delikatnego makijażu. 
                                                                                                                  
Wiem, że te błyszczyki to trochę odgrzewany kotlet, że wszyscy je już znają, testowali itd, ale chciałam dodać swoje trzy grosze i pokazać to co mam w swoich zbiorach na lato. 

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz